Jak i czy w ogóle da się budować organizację opartą na partnerstwie oraz stawiać ją na fundamentach wiedzy, aby zyskać przewagę rynkową z ludźmi i dla ludzi? Czy możliwy jest rozwój przedsiębiorstwa, który przynosi realne zyski finansowe w oparciu o wypracowany system wartości (uczciwość, zaangażowanie i szacunek)? Stawiać na szybki zysk i wyniki czy inwestować w wieloletnią renomę przez budowanie zaufania wszystkich interesariuszy – klientów, dostawców, pracowników i społeczeństw?
Partycypacyjna samoorganizacja
Odmienny sposób zarządzania organizacjami i koncepcja turkusu zostały zaproponowane i spopularyzowane w 2014 roku przez belgijskiego autora Frederica Laloux w książce “Pracować inaczej” (ang. Reinventing Organizations). Ustrój ten został nazwany przez prof. Andrzeja Jacka Bliklego “demokracją partnerską”. Przeczytacie o niej w książce “Doktryna jakości. Wydanie II turkusowe. Rzecz o turkusowej samoorganizacji” i dowiecie się nie tylko jak wygląda turkusowy model zarządzania, ale również jak do takiego modelu doprowadzić.
Profesor Blikle chce nam w swojej książce przybliżyć przede wszystkim idee partycypacyjnej samoorganizacji, dlatego powstaje pytanie: gdzie w tym wszystkim jest project manager? Jak rozumieć project management w turkusie?
Jak pisze sam profesor Blikle: “Tę książkę adresuję do wszystkich, którzy chcieliby, aby praca nadawała sens ich życiu, stanowiła przestrzeń do rozwoju, sprawczości i spełnienia”.
Nowa wersja książki “Doktryna jakości” zyskała również dzięki licznym dyskusjom, które profesor Blikle przeprowadził wspólnie z twórcami Metody TROP (Trening Rozwoju Organizacji Przyszłości). Ich rezultatem było wypracowanie metodyki wdrażania TQM lub “turkusowego TQM”, którą rozumiemy jako rezygnację z hierarchicznej struktury kierowniczej, zmniejszenie się formalizacji na rzecz sieciowej struktury procesowej. Polega ona na tworzeniu układów poziomych oraz organizacji zespołów, gdzie decyzje podejmują ci, którzy wiedzą, a reszta ma do nich zaufanie, a nie ci, którzy mają władzę.
Wdrożenie TQM to zmiana wartości wewnątrz organizacji, znalezienie zadowolenia i spełnienia w pracy poprzez rozwój swoich umiejętności, aby osiągnąć rezultaty, które są również jednym z najważniejszych zasobów w firmie.
Zarządzanie jako odpowiedzialność grupowa
Dlaczego jeszcze warto sięgnąć po tę książkę? “Doktryna jakości” opisuje na nowo definicję przywództwa, w której zarządzanie jest odpowiedzialnością grupową i wymaga nabycia nowych nawyków komunikacyjnych i porzucenia wielu utartych sposób myślenia, nastawienie się na współpracę i partycypację oraz odrzucenie współzawodnictwa.
Profesor Blikle zwraca także uwagę na zachodzącą w świecie, a w szczególności w USA tendencję do “humanizowania się” firm. Podpierając się regułką, “humanizacja pracy to z jednej strony podejmowanie działań mających na celu ograniczanie i eliminowanie negatywnego wpływu pracy na człowieka, z drugiej zaś wdrażanie rozwiązań przyczyniających się do dostosowania pracy do możliwości psychofizycznych człowieka poprzez oddziaływanie na elementy środowiska pracy”.
Project manager w turkusie
Czy w książce przeczytamy o roli project managera w turkusowej organizacji? Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie, jakimi kompetencjami powinien się wykazać PM w pracy z zespołem.
Project manager musi znać narzędzia i techniki zarządzania projektami, mieć umiejętności przywódcze i wiedzę strategiczną ze szczególnym uwzględnieniem znajomości biznesu. Realizowane projekty powinny być dostarczane na czas, zgodnie z wymaganiami i budżetem. Dobry project manager i lider wykazuje również nastawienie na cel, potrzebę samorealizacji oraz samodoskonalenia. Praca z zespołem wymaga od niego bycia elastycznym oraz umiejętności zarządzania zmianą.
Bez asertywnej postawy, empatii i pozytywnej komunikacji, a także zrozumienia potrzeb zespołu żaden projekt nie osiągnie satysfakcjonujących wyników oraz nie spotka się z zadowoleniem klienta.
Project manager, który prowadząc spotkania i pracę zespołową w sposób włączający członków zespołu, stawiając na przejrzystą, otwartą komunikację oraz stwarzający przestrzeń na pracę kreatywną i innowacyjną zespołu, buduje kolejne filary organizacji samoorganizującej się lub firmy, która zarządza w modelu “turkusowym”.
Należy przy tym zauważyć, że w turkusie “wszyscy są specjalistami w swoich dziedzinach zawodowych”, dlatego niezależnie od stanowiska i przeszłego doświadczenia każdy jest odpowiedzialny za wzmacnianie atmosfery wzajemnego szacunku. Paul Santagata, Head of Industry w Google podobno miał powiedzieć “nie ma zespołu bez zaufania”. Bez zaufania i zespołu “nie dowieziemy” żadnego projektu.
Reasumując, można przyjąć, że rola project managera w organizacji samoorganizującej się tym różni się od tej w strukturach silosowych, że bazujemy na relacjach i kulturze o wysokiej otwartości oraz zespołowym podejmowaniu decyzji, a nie wydawaniu poleceń.
Książka, do której warto wracać
Zachęcam do samodzielnego przeczytania książki “Doktryna Jakości” prof. Andrzeja Jacka Bliklego i znalezienia odpowiedzi na pytanie czym jest “turkus” oraz czy różni się czymś od zwinnego podejścia w zarządzaniu (Agile) lub managementu 3.0 albo jeszcze innych modeli zarządzania przedsiębiorstwami i ludźmi, a przede wszystkim zastanowienia, dlaczego warto wdrażać w swoich organizacjach – wydawałoby się utopijną – ideę przedsiębiorstwa turkusowego.
Uzupełnieniem mojej krótki recenzji niech będą opinie innych czytelników. Do książki “Doktryna jakości” naprawdę warto wracać, bo w każdym dniu jesteśmy na innym etapie swojej drogi zawodowej i osobistej.